Aktualności
Poczucie humoru – czy poważny lider może się śmiać?
Historia zasłyszana: Wiele lat temu, kiedy Pan X przygotowywał się do rozmowy kwalifikacyjnej, znajomy pracownik z firmy, w której ten ubiegał się o pracę, ostrzegł go, żeby nie żartował. Najwyraźniej osoba prowadząca wywiad nie miała poczucia humoru. Pan X wiedział jednak, że nie chce pracować gdzieś, gdzie na co dzień brakuje poczucia humoru, dlatego podczas rozmowy jak zwykle żartował. Pracy nie dostał.

Dobry żart

Jennifer Aaker i Naomi Bagdonas z Uniwersytetu Stanforda, autorki książki Humour, Seriously. Why Humour Is A Superpower At Work And In Life, zbadały wpływ humoru na sukces przywódczy. Odkryły, że liderzy, którzy podczas pełnienia codziennych obowiązków używają humoru, budują lepsze relacje ze swoimi współpracownikami.
Odpowiednie żarty we właściwym czasie poprawiają umiejętność rozwiązywania problemów, rozładowują napięcie, poprawiają nastrój, sprzyjają lepszej komunikacji oraz poprawiają współpracę i empatię. Wystąpienia z odpowiednią dawką humoru podnoszą poczucie pewności siebie lidera. Dodatkowo, humor zwiększa poczucie komfortu i więzi, co poprawia morale i zaangażowanie całego zespołu.

Żarty na bok

Środowisko pracy, w którym jest miejsce na poczucie humoru, może przynieść wiele dobrego organizacji.

Według badań przeprowadzonych przez tak poważne instytucje, jak Wharton School of the University of Pennsylvania i London Business School, każdy chichot lub śmiech niesie ze sobą szereg korzyści biznesowych. Śmiech łagodzi stres, zwiększa zaangażowanie i dobre samopoczucie oraz pobudza nie tylko kreatywność i współpracę, ale także analityczną precyzję i produktywność.

A jednak, jak pokazuje codzienność wielu firm, pracujący dorośli się nie śmieją. Badania pokazały, że osoby powyżej 35 roku życia śmieją się tylko 15 razy dziennie (podczas, gdy niemowlęta śmieją się aż 400 razy dziennie!). Na domiar złego, śmiejemy się znacznie mniej w dni powszednie niż w weekendy.
Żartuj. Poważnie!

Jak więc sprawić, aby zarówno liderzy, jak i poszczególni pracownicy więcej się śmiali? Rozpoczynać każde spotkanie żartem? Czy może wyświetlać komedie podczas przerwy na lunch?

Większość powiedziałaby, że problem polega na tym, że humor jest subiektywny: to, co Pan X z działu produkcji uważa za zabawne, Pan Y z marketingu i Pani Z z księgowości z pewnością nie. Jednak autorzy książek The Humor Code: A Global Search for What Makes Things Funny i Inside Jokes: Using Humor to Reverse-Engineer the Mind nie zgadzają się z tym stwierdzeniem. Wierzą, że istnieje przepis na to, co rozśmiesza wszystkich ludzi.

Ich teorie mogą pomóc nam zrozumieć, jaki rodzaj humoru sprawdza się w biurze i dlaczego. Może to być opowiadanie sobie śmiesznych historii przez współpracowników, dokuczanie sobie nawzajem przez wieloletnich kolegów, a nawet żarty z osób z zewnątrz, które wywołują taką samą reakcję w całej grupie. Oczywiście, wszystko z wyczuciem! Dyskryminujące komentarze nie powinny mieć miejsca.
    Co za dużo, to niezdrowo

    Śmiech to zdrowie, ale UWAGA: badania pokazują, że chociaż pracownicy podziwiają i czują się bardziej zmotywowani przez liderów, którzy skutecznie używają humoru, mniej szanują tych, którzy na siłę starają się być zabawni. Nie trzeba również dodawać, że poczucie humoru w miejscu pracy nie wszędzie się sprawdzi. Na przykład w Japonii wesołość jest zarezerwowana dla innych miejsc – nie próbuj żartować w biurze!


    Na koniec jeszcze jedna przydatna wskazówka: aby stwierdzić, czy rozbawienie współpracownika jest prawdziwe, a nie udawane, zwróć uwagę, czy śmiejąc się, ma on zmarszczki wokół oczu. Jeśli tak, jest to prawdziwy uśmiech Duchenne'a, nazwany na cześć francuskiego lekarza, który go zidentyfikował.